Co nie co o ziołach, czyli medycyna niekonwencjonalna


Medycyna niekonwencjonalna.
Znacie ten termin? U mnie w domu, odkąd są dzieci, bardzo często stosuję medycynę niekonwencjonalną. Oczywiście nie do przesady. Udajemy się często do lekarza, zażywamy leki przepisane przez lekarza. W razie potrzeby również antybiotyki oraz maści. Jak każdy.



 Od czasu gdy zostałam mamą, podczas karmienia piersią nie mogłam stosować leków, gdyż każdy jakikolwiek lek przedostawałby się wraz z mlekiem do organizmu dziecka. Także musiałam zagłębić się w temat medycyny niekonwencjonalnej. Jednak z racji, iż nie chcę aby moje dzieci brały antybiotyki wolę stosować zioła. Dziś chciałam Wam przedstawić kilka terminów dotyczących ziół oraz być może kilka ciekawostek:)


Na początek troszkę terminów zielarskich. 

Przy przyrządzaniu ziół w domu należy stosować ilości przepisane przez lekarza (zielarza) lub podane na opakowaniu. Większa dawka ziół nie zapewnia większej skuteczności leczniczej sporządzonego wyciągu, a wprost przeciwnie- mocniejszy wyciąg może spowodować niepożądane skutki uboczne.
Uważaj co kupujesz- zioła przechowywane dłużej niż rok, tracą właściwości lecznicze. 
Sporządzone z ziół odwary, napary lub maceraty pije się najczęściej ciepłe, nie słodzone, jeden do kilku razy dziennie w zależności od choroby i rodzaju ziół.

1 łyżeczka od herbaty mieści 1,5-2,0 g mieszanki ziołowej
1 łyżka stołowa mieści 5,0 g mieszanki ziołowej
Gdy używamy ziół jednorodnych to;
1 łyżka stołowa zawiera około 3,0 g kwiatów , 4,0-5,0 g liści, 6,0-10,0 g korzenia (kłączy, nasion, owoców)

Odwar- rozdrobniony surowiec zalewa się przepisaną ilością wody o temperaturze pokojowej, starannie miesza, przykrywa i umieszcza się w łaźni wodnej(naczynie, w którym sporządza się odwar umieszcza się w większym z wodą). Podczas ogrzewania temperatura łaźni nie powinna być większa niż 90 stopni przez 30 minut (jeśli w większym naczyniu jest około 100-200 g  wody wystarczy ogrzewać przez 45 minut bez kontroli temperatury). Następnie zawartość cedzi się, a pozostałość na sitku przemywa się gorącą wodą i uzupełnia odwar do przepisanej ilości.


Napar- surowiec umieszcza się w ogrzanym na łaźni wodnej naczyniu, zalewa s przepisaną ilością wrzącej wody i po przykryciu ogrzewa się przez 15 minut. Zdejmuje się z łaźni i odstawia na 15 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie zawartość cedzi się, a pozostałość na sitku przemywa się gorącą wodą i uzupełnia napar do przepisanej ilości. 

Maceracja- surowiec zalewa się przepisaną ilością wody o temperaturze pokojowej i pozostawia na przepisany okres czasu, często mieszając. Następnie zawartość należy przecedzić i surowiec pozostały na sitku przemyć taką ilością wody, aby uzyskać przepisaną ilość maceratu.

Nie wolno przygotowywać ziół w nieemaliowanych naczyniach metalowych. Należy używać do tego celu naczynia kamionkowe, porcelanowe lub emaliowane z dopasowaną pokrywką.
Jeżeli używamy naczyń szklanych, to tylko z ciemnego szkła, nie mogą być one przezroczyste. Światło wpływ niekorzystnie na zioła i  niszczy wiele zawartych w nich składników. 



Będę kontynuować ten wpis. Myślę nad cyklem dwa razy w tygodniu. Chcę opisać zioła lecz nie tylko. Myślę również o owocach i warzywach. Bo nie każdy wie co w nich "siedzi".:)

4 komentarze:

  1. O, a ja nie wiedziałam, że parzenie ziół jest takie skomplikowane. Wydawało mi się, że wystarczy zalać wodą, odstawić i poczekać. Choć z drugiej strony nie miałam nigdy potrzeby, ani okazji żeby przygotować takie ziółka, więc i wiedzy nie miałam okazji nabyć. Kontynuuj ten wpis, chętnie poczytam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię zioła, odkąd mam dzieci to tym bardziej. Chętnie poczytam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cenne rady, nie zdawałam sobie z tego sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to teraz bywa tak, że każdemu z nas zależy na tym aby zdrowo się odżywiać i nie tracić czasu na to aby spędzać czas w sklepach. Osobiście mam przekonanie i w bardzo podobny sposób także chętnie używam sprawdzonych rozwiązań. W aptece internetowej https://apteline.pl/ wybieram niezbędne leki, których potrzebuję, ale za jakiś czas. W takiej sytuacji nie mam problemu z tym, aby poczekać chwilę na przesyłkę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blogująca mama dwójki , Blogger