Naleśniki z buraka
Buraczkowe naleśniki? Czemu nie! Czasem warto urozmaicić typowe naleśniki dodać buraczka a dzieci na pewno będą zadowolone ich kolorem. U mnie dziewczynki były zachwycone nową odsłoną naleśników. Przecież nie muszą wiedzieć ,że różowe naleśniki są zaczarowane za sprawą buraka:) Bo już słyszę ich obrzydzenie " a fuj ja tego nie zjem!!!!". Ale wcinały, aż im się uszy trzęsły.
Potrzebujemy:
Do rondelka wlewamy 200 ml mleka dodajemy łyżkę oleju kokosowego i podgrzewamy do momentu aż olej się rozpuści. Resztę mleka wlewamy do miski dodając cukier i jajko. Ubijamy. Dodajemy mleko z rondelka i 1 szklankę mąki (wcześniej przesianą wraz z proszkiem do pieczenia). Miksujemy. Obranego buraka trzeba zetrzeć na najmniejszych oczkach. Cały miąższ wraz z sokiem dodajemy do naszego ciasta i mieszamy. Jeśli ciasto jest zbyt gęste możemy dodać troszkę wody lub na odwrót jeśli jest za rzadkie możemy dodać odrobinę mąki. Możemy zacząć smażyć. Z tego przepisu wyjdzie ok 10 sztuk naleśników . Nie trzeba ciągle oleić patelnię, mi wystarczyło dwa razy na 10 sztuk. Naleśniki są bardzo elastyczne po usmażeniu także nie porwą się gdy będziemy chcieli uformować je.
Farsz zrobiłam z sera białego ok 200-250 g, który zmieliłam i dodałam 20-40 ml mleka kokosowego oraz jedno opakowanie cukru wanilinowego. Buraczkowe naleśniki ułożyłam w trójkąty bo wtedy łatwiej podsmażać. Naleśniki są bardzo chrupiące, ale najlepsze gdy powtórnie je podsmażymy:)
Potrzebujemy:
- 400 ml mleka kokosowego
- 1 sztuka buraka -surowego!
- 1 cukier wanilinowy
- 1 jajko
- 1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia
- 1 łyżka oleju kokosowego w stanie stałym
- ok 1-2 szklanki mąki tortowej
Do rondelka wlewamy 200 ml mleka dodajemy łyżkę oleju kokosowego i podgrzewamy do momentu aż olej się rozpuści. Resztę mleka wlewamy do miski dodając cukier i jajko. Ubijamy. Dodajemy mleko z rondelka i 1 szklankę mąki (wcześniej przesianą wraz z proszkiem do pieczenia). Miksujemy. Obranego buraka trzeba zetrzeć na najmniejszych oczkach. Cały miąższ wraz z sokiem dodajemy do naszego ciasta i mieszamy. Jeśli ciasto jest zbyt gęste możemy dodać troszkę wody lub na odwrót jeśli jest za rzadkie możemy dodać odrobinę mąki. Możemy zacząć smażyć. Z tego przepisu wyjdzie ok 10 sztuk naleśników . Nie trzeba ciągle oleić patelnię, mi wystarczyło dwa razy na 10 sztuk. Naleśniki są bardzo elastyczne po usmażeniu także nie porwą się gdy będziemy chcieli uformować je.
Farsz zrobiłam z sera białego ok 200-250 g, który zmieliłam i dodałam 20-40 ml mleka kokosowego oraz jedno opakowanie cukru wanilinowego. Buraczkowe naleśniki ułożyłam w trójkąty bo wtedy łatwiej podsmażać. Naleśniki są bardzo chrupiące, ale najlepsze gdy powtórnie je podsmażymy:)
Wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńBurak jest zawsze dobrym pomysłem <3 Śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńEj, ale czemu one leżą na KAWIE?
OdpowiedzUsuńNo właśnie?
UsuńBardzo ciekawy pomysł. I do tego super efekt kolorystyczny, co nie tylko dla dzieciaków dodatkowym atutem :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że podałaś ilość naleśników, która wyjdzie z porcji. 10 to akurat. Wyglądają pysznie na tych ziarnach kawy, chyba wypróbuje
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam naleśniki z nadzieniem buraczanym, ale o naleśnikach z buraka czytam pierwszy raz. Wyglądają bardzo oryginalnie!
OdpowiedzUsuńJuż tyle odmian naleśników próbowałem i zawsze ta potrawa na nowo potrafi zaskoczyć :D
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę i słyszę, ale to zawsze jakaś odmiana naleśnika.👍😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Musiałabym zrobić z połowy składników, ale bardzo fajny pomysł 😊
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle super pomysł, zrobię też, ale na słono :D
OdpowiedzUsuńnie znałam takiego przepisu szczerze mówiąc :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają, ale czemu leżą na kawie>?
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie robiłam, ale po twoim wpisie aż mi się zachciało! Pomysł na kolację mam <3
OdpowiedzUsuńWow, nigdy bym nie wpadła na to, żeby zrobić naleśniki z buraka. Koniecznie muszę przetestować Twój przepis!
OdpowiedzUsuńNaleśniki w moim domu pochłaniane są w każdej postaci. Muszę wypróbować w wersji buraczkowej. I to fakt, że o niektórych rzeczach lepiej aby dzieci nie wiedziały :-)
OdpowiedzUsuńWow świetny pomysł na zdrowe i dobre danie, na pewno wypróbuje
OdpowiedzUsuńAleż mają kolor! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niezwykle apetycznie! I tak ekstrawagancko! Pasowałby tutaj kawior łososia :)
OdpowiedzUsuń