Domowe sposoby na przejedzenie po świętach

Domowe sposoby na przejedzenie po świętach

Święta, święta i o świętach:)
Wiadomo jak to w święta nieopamiętanie wcinamy wszytsko co na stole. Babcia, ciocia, mama mówi "a może spróbujesz serniczka, sama robiłam", "spróbuj bigosu, palce lizać". Także mus nie mus jeść trzeba:)
Dziś chciałam Wam przedstawić domowe sposoby na przejedzenie po świętach.
Co nie co o ziołach, czyli medycyna niekonwencjonalna

Co nie co o ziołach, czyli medycyna niekonwencjonalna


Medycyna niekonwencjonalna.
Znacie ten termin? U mnie w domu, odkąd są dzieci, bardzo często stosuję medycynę niekonwencjonalną. Oczywiście nie do przesady. Udajemy się często do lekarza, zażywamy leki przepisane przez lekarza. W razie potrzeby również antybiotyki oraz maści. Jak każdy.


Mulino Bianco- ciasteczka nie tylko do kawy

Mulino Bianco- ciasteczka nie tylko do kawy

Hej:)
Dziś  chciałam Was zaprosić  na przepyszne ciasteczka :)




Uwielbiam sklep kawowo.com.pl/ Tam zawsze znajduję wielki wybór kaw oraz ciasteczek. Asortyment sklepu mnie powala, bo nigdy nie wiem co kupić. Tyle jest tych pyszności. 

Ale dziś nie o tym.
Piankolina od Art and Play

Piankolina od Art and Play


Jak byłam dzieckiem uwielbiałam wszelakie zabawy manualne. Niestety za moich czasów (jakkolwiek to brzmi przy moich 24 latach) miałam bardzo mały wybór zabaw plastycznych. Także w grę wchodziło tylko malowanie kredkami, farbami oraz plastelina. Dziś mamy szeroki wybór. Bardzo się cieszę z tego powodu. Moja Zuza uwielbia różnego rodzaju manualne czynności. W poszukiwaniu czegoś "nowego" natrafiłam na piankolinę firmy Art and Play. Nie spotkałam się z nią nigdy wcześniej także kupić musiałam:)

Ciasto z truskawkami

Ciasto z truskawkami


Dziś chciałam podzielić się z Wami na bardzo prosty ale jakże smaczny przepis na ciasto z truskawkami. 


Składniki

  • 500 gram truskawek 
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 0,75 mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka
  • 125 gram margaryny lub masła roślinnego
  • 1 łyżeczka cukru pudru

Wyniki konkursu

Na wstępie chciałam Was przeprosić,że dopiero dziś podaję wyniki, ale wszystkie trzy się rozchorowałyśmy w przeciągu tygodnia. Gorączka mnie już opuściła także miałam czas na napisania posta . 

Naturalny korektor do twarzy-Felicea

Naturalny korektor do twarzy-Felicea


Dziś chciałam Wam przedstawić korektor do twarzy marki Felicea, który miałam możliwość przetestować.
Jest on w 100% naturalny. Uwielbiam kosmetyki naturalne, jednak zazwyczaj są one drogie. Jednak tu nie:) Jest to marka, która 100% naturalnych składników, bez parabenów. To pierwsza marka polska naturalnych kosmetyków do makijażu. 

Pizza w domu zagościła!

Pizza w domu zagościła!

Heeej! Uwielbiacie pizzę? Ja uwielbiam. Ale taką na grubym spodzie, z dużą ilością sera i taką ...co sama zrobię bo nigdy w niej nie ma niczego za mało!
Dziś przedstawiam Wam przepis na pizzę mojego wykonania:)


Chlebek domowy cebulowo-rozmarynowy

Chlebek domowy cebulowo-rozmarynowy


Składniki:

  • 1 kg mąki
  • 1 opakowanie drożdży
  • 0,5 l ciepłego mleka
  • odrobina ciepłej wody
  • sól
  • łyżka cukru
  • 0,5 szklanki oleju
  • olej do smażenia
  • 2 cebule
  • 1 łyżka rozmarynu
Złote rady? Ekspertka od wszystkiego? Ona chyba jest idealna.

Złote rady? Ekspertka od wszystkiego? Ona chyba jest idealna.

Doprowadzasz mnie do szału. Mieszasz się w moje życie. Intrygujesz. Wszystko za plecami. W twarz? Mówisz jaka jestem cudowna, pomocna, jakie mam idealne dzieci. Tylko chwalisz ale tak naprawdę obrabiasz mi dupę.

Tata, czy ojciec???!

Tata, czy ojciec???!

Tata, tatuś, tatulek. Obrońca, bohater, wzór do naśladowania. Ochroniarz. Pierwsza miłość córki. Pierwszy bohater syna. 


Samotna matka

Samotna matka

Tak jestem jedną nich. Matką samotną. Dzieci mają tatę ale wirtualnie albo na zdjęciach. Starsza mówi, że jej tata na rybach... cóż zawsze był na rybach. Zawsze był, ale go nie było. Młodsza? nie pamięta. Bo co może pamiętać 5 miesięczne dziecko, kiedy po raz ostatni widziało tatę???


Z wizytą W Trójmieście

Z wizytą W Trójmieście

Oczywiście nie obyło się bez moich wpadek. Autobus miałam o 5.20 a ja się budzę aa już 5! cholera!  spóźniłam się!!! Na szczęście jakoś się "wyrobiłam" w 10 minut! szybki prysznic, umycie zębów  hej na autobus,który już czekał na mnie:)


Droga do Gdańska jakoś zleciała, w autobusie makijaż , który był utrudniony przez jazdę z panem kierowcą, którego serdecznie pozdrawiam, kreski eyelinerem po wertepach nie były łatwą sprawą:)

Dalej, Gdańsk Witam cię! Szybko zakupiłam bilet do Gdyni i w pośpiechu pędzę na pociąg. Kurde czemu ja biletu nie skasowałam? A tam, no chyba żadnego "kanara" nie spotkam, to byłby pech dopiero. I był. Dopiero co usiadłam, a tu "dzień dobry bileciki do kontroli", no to ja daję , heh głupa palę, że ja z Mazur nie wiem o co chodzi, i co? 50 zł mandatu! Na dzień dobry! no trudno zdarza się.

W Gdyni. Patrzę na zegarek a tu już 10.10. Kuuu... spóźniłam się. Ja?? No nie wierzę:)

Copyright © 2014 Blogująca mama dwójki , Blogger