Memory na trzy sposoby

Dziś chciałam Wam pochwalić się grą , która okazała się strzałem w 10! Byłam sceptycznie nastawiona do gier typu Memory , gdyż młodszą ni w ząb to nie interesowało. Zestawów MEMORY  w domu mamy bardzo dużo. Ale, no właśnie ale ...

Dziś chcę Wam pokazać grę Memory świat baśni od Kapitana Nauki.

 Zaskoczona byłam wielkością kart, bo są na prawdę OGROMNE . Dla mnie samej ale i dla maluszków:) Dzięki temu dziecko łatwiej znajdzie dopasowaną drugą kartę. 

 Serio ona nie lubi gier, nie potrafi jeszcze skupić się na jednym zajęciu choć na trzy minuty-chyba ,że ogląda bajkę:) Ale i wtedy ma czas na wycieczkę do kuchni i wyjęcie mąki z szafki i sianie jej na podłogę:) A tu zonk! Nikośka jest skupiona na kwadrans, dwa a nawet godzinę potrafimy w to grać. 
Ale to nie wszystko!
Zuza też się przy tym nie nudzi ! Pamiętacie jak pokazywałam Wam grę z kilkoma wariantami trudności??? Gra loteryjka To była świetna zabawa. Lubię wersje gier gdzie mamy okazję podnosić poprzeczkę . Najmłodsza może z nami grać ale starsza również. W tym i ja miałam frajdę. 

W Memory również mamy kilka wariantów. Na każdej karcie(jak już znajdziemy parę) mamy znaleźć różnicę. Nie jest to łatwa sprawa, bo sama miałam z nimi trudności. Ale zabawa przednia.

Możemy grać ;

• na odkryte karty, 
• zamknięte karty, 
• zabierając jedną bawić się w " Piotrusia", 
• na wyścigi kto pierwszy oraz kto znajdzie wszystkie różnicę. 
• 
  

Wariantów jest zapewne jeszcze więcej , bo wyobraźnia dziecka nie zna granic:) 

 Karty Memory są twarde, trwałe, a na nich piękne baśniowe postacie, dzięki którym uczymy się zapamiętywania. Nikola nie mówi zbyt wiele po "naszemu", ale gdy pokazuję jej Ogra powtarza za mną"gdzie jest Ogr?'' "Gdzie jest koń".:)
Co ćwiczymy?
Przede wszystkim pamięć, spostrzegawczość, koncentrację , koordynację wzrokowo-ruchową. Gra jest świetną propozycją na jesienne dni, na dłuższe podróże. Zapoznajemy się z różnymi postaciami z baśni:)

A Wy gracie w Memory? :)